DO RECENZOWANIA KSIĄŻEK ZACHĘCA





Antoine de Saint-Exupery „Mały Książę”

„Mały Książę” to jeden z najważniejszych utworów literackich XX wieku napisana przez francuskiego pisarza Antoine’a de Saint-Exupery’ego. Pierwsze wydanie miało miejsce 6 kwietnia 1943 roku, a przez kolejne lata książka została przetłumaczona na ponad 270 języków świata i sprzedana w około 140 milionach egzemplarzach. Stworzono ją zarówno dla młodszych jak i starszych czytelników. Doczekała się ona także kilku ekranizacji filmowych.

Akcja utworu dzieje się na asteroidzie B-612 w bliżej nieokreślonym czasie. Planeta jest bardzo mała, nawet dla niewielkiej osoby. Posiada ona dwa czynne i jeden wygasły wulkan i zalążki baobabów, których mieszkaniec musi się pozbywać, aby nie wysadziły planetoidy. Główny bohater to Mały Książę, niezwykle ciekawy i dociekliwy chłopczyk, który postawił sobie za cel znalezienie przyjaciela.

Planeta B-612 to niewyróżniająca się niczym szczególnie asteroida w kosmosie. Mieszka na niej główny bohater powiastki filozoficznej, który swoje miejsce zamieszkania traktuje z prawdziwą czcią. Każdego ranka pielęgnuje ziemię, pozbywając się baobabów, a także czyści wulkany, nawet ten nieczynny. Jest to żmudna i ciężka praca, jednak on wykonuje ją z uśmiechem i oddaniem. Kiedy na jego planecie pojawia się nasiono, z którego powoli kiełkuje piękny kwiat, Mały Książkę nie posiada się z radości. Róża jednak okazuje się niezwykle wymagająca i rozkapryszona. Zmusza chłopca do usługiwania jej i spełnienia każdej zachcianki. Bohater, pomimo nierozumienia niektórych wymagań kwiatka, robi wszystko, co każe mu Róża. Traktuje ją z wielką miłością. Na pustej planecie jest ona jego jedynym przyjacielem. Z czasem Mały Książę robi się znudzony, gdyż czegoś innego spodziewał się po pięknie odzianej Róży. Postanawia poznać świat leżący poza granicami swojej planety i zdobyć nowe przyjaźnie. Zostawia zrozpaczoną przyjaciółkę na asteroidzie i odwiedza kolejne planetoidy. Tam przekonuje się, że rzeczywistość jest nieco inna, niż się spodziewał, a ludzie to dziwne stworzenia. Jednak, aby zdobyć przyjaciół trzeba zaakceptować ich wady i… oswoić ich!

Dzieło Antoine’a de Saint-Exupery’ego to jedno z piękniejszych utworów literackich, a także niezaprzeczalnie moja ulubiona lektura szkolna. Jest pełna prawd o otaczających nas świecie i ludziach, których spotykamy dosłownie wszędzie. Ukazuje to, czego niejednokrotnie nie chcemy dojrzeć. Każdy boryka się z problemami. Możemy utożsamiać się z Królem, Próżnym, Bankierem czy Latarnikiem. Książka zawiera również cudowne aforyzmy. W piękny sposób opisują to, co wiemy bardzo dobrze, ale nie zawsze uważamy za prawdziwe. Osobiście uwielbiam chwilę, w której Mały Książę wchodzi do ogrodu pełnego róż identycznych jak jego, którą zostawił na planecie. Okazuje się, że jego Róża nie jest jedyna we wszechświecie, jak go zapewniała. On jednak zrozumiał, że nawet jeśli gdzieś są inne kwiaty podobne do jego, to dla niego one są obce, bo nie ma między nimi więzi, jak z tym jedynym. Utwór ten powinien poznać każdy, bo kto go nie zna, traci.

Z czystym sumieniem, mogę polecić tę powiastkę filozoficzną wszystkim. Nawet ci, którzy nie przepadają za takim tematem, pokochają utwór za jego prawdy. Książka ta zamyka oczy i uczy słuchać sercem, które pokaże nam, co jest właściwe, nawet jeśli rozum mówi nie.

Oliwia Borowiak kl. IIIe

Gimnazjum nr 12 im. Stanisława Lema w Szczecinie




"Wybacz mi, Leonardzie", Matthew Quick

Ostatnio koleżanka poleciła mi książkę ,,Wybacz mi, Leonardzie" Matthiew Quicka. Postanowiłam ja wypożyczyc, co jak się okazało, było bardzo dobrą decyzją. Jest to bowiem idealna pozycja do rozmyśleń i odpowiedzią na wiele życiowych pytań.

Leonarda poznajemy w dniu jego osiemnastych urodzin. W tym czasie goli głowę na łyso i zabiera do szkoły pistolet. Tego dnia zamierza rozliczyc się z przeszłością i dorosłymi, którzy go nie rozumieją. Ten obraz możemy zobaczyc po przeczytaniu tylnej okładki. Jednak środek książki kryje więcej akcji i ciekawości.

"Niemiecki pistolet Walher P38 wygląda komicznie na kuchennym stole obok miski z owsianką." To zdanie rozpoczyna książkę. Książkę, która jednoczenie bawi poczuciem humoru głównego bohatera, jak i zaciekawia nas do czytania jej do ostatniej strony. Historia niezrozumianego przez innych nastolatka nie jest bowiem kolejną schematyczną i nudną opowieścią. Uczy ona nas dostrzegania problemów drugiego człowieka i reagowania na nie. Zwraca uwagę na przemoc psychiczną w szkole i uczucia ofiar, a całośc przedstawiona jest za pomocą zabawnych i błyskotliwych przemyśleń Leonarda.

Tę książkę polecam każdemu kto myśli, że jest samotny i opuszczony w swoich problemach. Ta pozycja pokazuje, że nieważne w jakiej sytuacji życiowej się znajdujemy, zawsze znajdzie się osoba, która pomoże nam ją przejść.

Ewa Frajtak

Gimnazjum nr 12 im. Stanisława Lema w Szczecinie




"Stary człowiek i morze", Ernest Hemingway

Książka ,,Stary człowiek i morze" Ernesta Hamingwaya była moją lekturą szkolną w tym roku. Jestem szczerze zadowolona z tego, że akurat ta pozycja została wybrana, gdyż porusza ona ważne aspekty życia i wiele możemy się z niej nauczyć.

Główny bohater Santiago jest rybakiem, któremu ostatnio nie powodzi się najlepiej. Przez kilka tygodni wraca z połowów z pustymi sieciami. Nie demotywuje to jednak staruszka. Santiago postanawia wziąc sprawy w swoje ręce i wypłynąc tak daleko, jak nikt inny jeszcze nie wypływał. Tam próbuje złapac olbrzymią rybę, z którą walczy dwa dni. Jak historia potoczy się dalej możecie dowiedziec się czytając ową pozycję.

Książka pokazuje nam, aby nigdy się nie poddawac i nie rezygnowac z własnych celów. Uczy nas, aby byc zawziętym i skupionym na swoich pragnieniach. Aby walczyc do końca mimo trudności i pokonywac wszystkie swoje słabości. Książka ta jest dobra dla osób w każdym wieku i uważam, że każdy powinien po nią sięgnąc.

Ewa Frajtak

Gimnazjum nr 12 im. Stanisława Lema w Szczecinie




"Maybe someday", Colleen Hoover

"Właśnie dałam dziewczynie w twarz. Nie jakiejś pierwszej lepszej dziewczynie. Mojej najlepszej przyjaciółce i zarazem współlokatorce." Tak zaczyna się pierwszy rozdział książki ,,Maybe Someday" autorstwa Colleen Hoover. Książki, która zaintrygowała mnie od tych pierwszych słów.

Lektura opowiada o Sydney, dziewczynie piszącej teksty piosenek. Codziennie wieczorem siada ona na balkonie, żeby posłuchać Rigde'a- sąsiada z naprzeciwka grającego na gitarze. Kiedy chłopak zauważa Sydney, prosi ją o napisanie tekstu do jednej z jego melodii. Tak zaczyna się ich przyjaźń. W dniu, kiedy bohaterka odkrywa zdradę swojej przyjaciółki, przeprowadza się do Rigde'a. Wtedy odkrywa bardzo ważny fakt o chłopaku. Czego dowiedziała się Sydney? Dowiecie się czytając tę książkę, do czego serdecznie was zapraszam.

"Maybe Someday" to zaskakująca pozycja o rozterkach młodych bohaterów i miłości do muzyki, którą czuje się całym ciałem. Bohaterowie z biegiem czasu zauważają uczucia między nimi, ale i związane z tym kłopoty. Historia Sydney i Rigde'a opowiada o miłości, która nie powinna istniec, sile przyjaźni i o muzyce, która jest dla nich najważniejsza. Problemy i trudności tej pary są ciekawe ale zarazem tragiczne. Książkę przeczytałam z zapartym tchem w jeden wieczór. Polecam!

Ewa Frajtak

Gimnazjum nr 12 im. Stanisława Lema w Szczecinie




"Igrzyska śmierci" Suzanne Collins

Ostatnio na lekcję języka polskiego miałam przeczytać książkę "Igrzyska śmierci" Suzanne Collins. Ku mojemu zdziwieniu, opowieść ta nie jest kolejną schematyczną młodzieżówką. To wciągająca pozycja dla każdego w różnym wieku, od nastolatków po starszych czytelników. Nie poleciłabym jej jednak dla najmłodszych, przez swoją poważną tematykę i krwawe opisy.

Fabuła książki opiera się na corocznych Głodowych Igrzyskach, w których to udział brać mają dzieci z dwunastu dystryktów. Mają na nich walczyć na śmierć i życie oraz przetrwać na arenie bez żywności i wody. Wygrany otrzymuje nagrodę pieniężną i nowy, piękny dom. Jednak czy dzięki temu można zapomnieć o sposobie ich zdobycia?

Główną bohaterką książki jest Katniss Everdeen. Dziewczyna, aby przeżyć i wyżywić matkę i siostrę Prim, poluje na zwierzęta. Kiedy Prim zostaje wybrana na trybuta do Igrzysk, Katniss zgłasza się za nią. Tak rozpoczyna się pełna akcji, wzruszeń i wstrząsających momentów powieść, która nie powoli wam przestać o niej myśleć.

"Igrzyska śmierci" pokazują pesymistyczną wizję przyszłości  opanowaną przez media i rozrywkę, w której ludzie zapomnieli o tym co  naprawdę ważne. Śmierć dzieci i rozpacz rodziców traktuje się tu jako zabawę, z czym postanawia walczyć nasza główna bohaterka. Jest to  zdecydowanie jedna z najciekawszych książek, jakie przeczytałam w swoim życiu. Polecam!

Ewa Frajtak

Gimnazjum nr 12 im. Stanisława Lema w Szczecinie  




"Gol!" Robert Rigby

Jedną z moich lektur szkolnych w tym roku była książka Roberta Rigby'ego pt:"Gol!". Jest to historia napisana na podstawie scenariusza do filmu o takim samym tytule. Mimo, iż nie jestem fanką piłki nożnej, tę książkę czytało mi się bardzo przyjemnie.

Bohaterem powieści jest Santiago Munez, młody meksykanin mieszkający w Stanach Zjednoczonych. Santiago od małego kocha grę w piłkę, w czym jest naprawdę dobry. Uczęszcza na treningi miejscowego klubu, na których to zauważa go selekcjoner Glen Foy. Proponuje on bohaterowi grę w większej i lepszej drużynie, warunkiem ma być jednak przeprowadzka do Anglii. Santiago postanawia zaryzykować i spróbować spełnić swoje największe marzenia. Tak zaczyna się historia chłopaka, pełna zwycięstw jak i porażek, ale przede wszystkim historia o wierze w samego siebie.

Do tej pozycji podeszłam uprzedzona, gdyż nie interesuje mnie tematyka sportowa. Jednak po przeczytaniu książki "Gol!" mogę powiedzieć, że piłka nożna nie jest w niej najważniejsza. Główny wątek powieści to wiara w spełnianie marzeń i nie poddawanie się. Dzięki tej książce możemy nauczyć się wytrwałości jak i motywacji do dalszego działania. Książkę mogę szczerze polecić osobom, które zwątpiły w swoje umiejętności, jak i tym, które chcą miło spędzić czas na przyjemnej lekturze.

Ewa Frajtak

Gimnazjum nr 12 im. Stanisława Lema w Szczecinie




Ben Rice „Pobby i Dingan”

Jeśli chcecie poznać niezwykłą opowieść o przyjaźni, to sięgnijcie po książkę Bena Rica pt. ,,Pobby i Dingan". Jest to opowieść o dziewczynce Kellyanne Wiliamson, która ma swoich wymyślonych przyjaciół - Pobbiego i Dingan. Na początku jej rodzina nie wierzy w nich i wyśmiewa się z tego, że dziewczynka bawi się z nieistniejącymi przyjaciółmi.

Pewnego dnia Kellyanne stwierdza, że jej ojciec przez przypadek zostawił przyjaciół w kopalni. Nie może się z tym pogodzić. Ciągle rozmyśla, co się z nimi dzieje. W końcu zachorowała na depresję i nie mogła jeść. Jej brat Ashmol zrozumiał teraz, co znaczyła ta przyjaźń i próbuje pomóc biednej siostrze, poświęca się dla niej poszukując przyjaciół. Niestety Kellyanne umiera tuż po pogrzebie Pobbiego i Dingan i zostaje obok nich pochowana. Książka momentami bawi, na przykład śmieszą zachowania ludzi, którzy niby znaleźli Pobbiego i Dingan i żądają za to nagrody. Przede wszystkim jednak lektura wzrusza, gdy czytamy o chorobie, śmierci Kellyanne i poświęceniu brata Ashmola. Uczy nas tego, że każdy z nas ma swoje marzenia i szuka czegoś, co czasem trudno zauważyć. Zachęca do poświęcenia i miłości do najbliższych. Pokazuje nam, jak człowiek zachowuje się, gdy utraci przyjaciół, jak bardzo dotyka nas śmierć bliskich.

Warto tę książkę przeczytać, ponieważ wzbogaca ona uczuciowość czytelnika i ma wiele walorów poznawczych. Po przeczytaniu lektury można zmienić swój stosunek do życia i zacząć wierzyć w realizację swoich marzeń.

Julia Krokos, kl. VI

Głos Siódemki




Książka, która wzrusza, uczy i bawi

"Hobbit, czyli tam i z powrotem" to niezwykła książka, która potrafiła mnie wzruszyć, zabawić i wiele nauczyć. Rzadko się to u mnie zdarza, więc jestem pod wielkim wrażeniem całej fabuły. Kiedy dowiedziałam się, że to właśnie historię Bilba Bagginsa będziemy poznawać, ucieszyłam się.

Czytając dzieło J.R.R. Tolkiena nieraz uroniłam łzę. W tym utworze jest wiele smutnych wątków, więc nie było to trudne. Na przykład, gdy przeczytałam te dwa zdania w książce : „Na kamieniu leżał Thorin przeszyty włóczniami, a obok jego stępiony topór. Fili i Kili polegli osłaniając swojego króla tarczą, a gdy tarcz zabrakło własnym ciałem”. Serce mi zamarło. Bardzo lubiłam tych krasnoludów, więc wiadomość o ich śmierci mną wstrząsnęła. To piękne, że bracia potrafili bronić swojego wuja nawet własnym ciałem. Powieść również wywołała na mojej twarzy uśmiech. Już sama postać Bombura, krasnoluda z niemałym brzuszkiem budzi śmiech. Właściwie wszystkie krasnoludy były śmieszne, ale bardzo odważne i mężne. Dzięki tej książce nauczyłam się wielu umiejętności, które przydarzą mi się w dalszym życiu, np. podejmowania trudnych decyzji, pomagania innym, nawet jeśli nie przyniesie nam to żadnych korzyści. Kolejne wartości to cierpliwość i wytrwałość w dążeniu do celu. A moim zdaniem najważniejszą sprawą, której się nauczyłam jest dążenie do celu. Bo cała kompania, pomimo wielu trudności dotarła do góry. Zapamiętałam też złote myśli z tego dzieła: „Nawet szczęśliwe numery nie zawsze wygrywają”. I mój ulubiony: „Mimo wszystko bitwa skończyła się pewnie naszym zwycięstwem - rzekł Bilbo obmacując zbolałą głowę.- Ano, widzę, że zwycięstwo to bardzo smutna historia".

Podsumowując, „Hobbit” jest fantastyczną powieścią, którą każdy powinien przeczytać, by poznać historię Bilba Bagginsa.

Julia Michalska, kl. VI

Głos Siódemki




Lesley Livinsgton, "Oddech nocy"

"Oddech nocy" to książka zarówno dla osób, które lubią powieści romantyczne, jak i dla miłośników fantastyki. Nawiązuje do utworu Wiliama Szekspira „Sen nocy letniej”, ponieważ w tej sztuce ma zagrać główna bohaterka. Dzieło już od samego początku mnie zachwyciło. Czytałam strona po stronie, nie mogąc oderwać oczu. Książkę znalazłam w biblioteczce mojej siostry.

Autorka świetnie przedstawiła historię Kelly, która mieszka w Nowym Jorku. Ma siedemnaście lat i marzy, by zostać aktorką. Od niedawna przygotowuje się do roli Tytanii, królowej elfów w sztuce Szekspira, w której obsadzie „cudem” się znalazła. Pewnego dnia dziewczyna wybiera się do Central Parku. Spotyka tam tajemniczego i przystojnego Sonnego. Młodzieniec wyczuwa , że dziewczyna nie jest zwykłą siedemnastolatką. Postanawia dowiedzieć się, kim tak naprawdę jest piękna nieznajoma. W końcu odkrywa, że Kelly to skradziona przez człowieka córka króla elfów - Oberona. Ona także dowiaduje się, kim jest chłopiec. To podrzutek, wychowany przez elfy na strażnika bram pomiędzy światem śmiertelników, a światem istot nieśmiertelnych. Niedługo potem zakochują się w sobie. Razem staną przed zadaniami, jakie ich czekają, aby uratować świat śmiertelników.

Książka ta powinna dostać miano „zachęcającej do czytania”, ponieważ ja właśnie dzięki niej polubiłam lekturę powieści. Czyta się ją szybko i przyjemnie, dzięki prostej i zrozumiałej fabule. Jest to pierwsza część niezwykłej trylogii. Polecam wszystkim przeczytanie „Oddechu nocy” i w zagłębianie się w świat Kelly.

Julia Michalska

Głos Siódemki




„Chłopcy z Placu Broni”

Powieść dla dzieci i młodzieży „Chłopcy z Placu Broni” powstała w XIX wieku, a jej autorem jest Ferenc Molnar. Wydarzenia mają miejsce w Budapeszcie. Bohaterami są chłopcy, których spotyka kilka różnych przygód. Chodzą do klasy czwartej i uczą się np.: języka łacińskiego i przyrody. Mają swój własny plac, który nazywają Placem Broni. Często bawią się w wojsko. Wszyscy posiadają w wymyślonej armii stopień wojskowy wyższy od Nemeczka. Ten chłopiec jest jedynym szeregowcem w całej grupie. Później okazuje się jednak bohaterem i umiera, ale to dzięki niemu chłopcy wygrali walkę o plac.

Według mnie ta powieść jest odpowiednia dla młodszych i starszych czytelników. Porusza problemy przyjaźni, honoru, odwagi i patriotyzmy. Czyta się ją szybko, a kolejne zwroty akcji sprawiają, że chcemy dowiedzieć się więcej. Moją uwagę zwrócił także bardzo wzruszający wątek historii życia Nemeczka.

Piotr Nowak, ZS2 Piła, Niecodziennik Szkolny