„Ranczo”

Serial chyba znany wszystkim. Nie ma osoby, która by o nim nie słyszała. A może jednak jest ktoś taki? Jeśli jest, to z chęcią przeczyta to, co ja sądzę o tym serialu.

Powstał w 2005 roku i do dziś oglądnęłam 10 serii, każda po 13 odcinków, czyli łącznie 130 odcinków, każdy z innym tytułem. Wyreżyserował go Wojciech Adamczyk, emitowany był w telewizji TVP, premiery były w niedzielę w okolicach godziny 20. Pierwszych serii nie oglądałam, bo byłam za mała, ale gdy tylko podrosłam to narobiłam zaległości. Dziś non stop na TVP Seriale lecą powtórki , po kolei od 1 serii do ostatniej. Moja mama twierdzi, że jestem takim ekspertem „ Rancza”, że gdyby był konkurs z wiedzy o nim to zajęłabym dobre miejsce….

Serial to opowieść o losach mieszkańców wsi Wilkowyje, leżącej niedaleko przy granicy z Białorusią. Wieś ta jest dość zacofana, biedna i zastraszona przez urzędującego wójta. W pierwszym odcinku przyjeżdża do Wilkowyj Amerykanka Lucy, która odziedziczyła dworek po zmarłej babci. Decyzja o jego remoncie i pozostaniu na stałe była dla wsi chyba najlepszą rzeczą, jaka mogła się im przytrafić. Lucy odmieniła tę wieś nie do poznania. Kobiety odzyskały pewność siebie, jej wpierw pracownik, potem przyjaciel aż w końcu mąż- Kusy, przestał pić. Wioska dzięki funduszom z Unii Europejskiej rozwinęła się i stała się nowoczesna. Wszystkie działania Lucy najpierw bojkotował wójt, ale zwykle im bardziej chciał utrudnić, to tak naprawdę pomagał…. Tak przez przypadek. Potem przegrał z nią w wyborach na wójta i myślał, że to koniec jego kariery politycznej, tymczasem tak naprawdę dzięki pomysłowości scenarzystów dopiero się ona zaczęła……

Serial niezwykle pogodny. Nigdy nie pada tam deszcz. Oprócz serii X, wszystkie kręcone były latem, więc na wsi jest zielono i słonecznie. Śmiesznych scen nie brakuje. Z niektórych można dalej się śmiać, nawet oglądając po raz któryś z kolei. Dzięki serialowi sporo aktorów zyskało popularność, niektórzy powrócili po paru latach nie grania. Rola księdza i wójta ( w tej roli 1 aktor Cezary Żak) doskonała. Aktor pokazał według mnie swój talent. Serial zdobył sporo nagród w tym 3 Telekamery i potem Złotą Telekamerę. Jest to nagroda od publiczności, więc jak widać ,nie tylko mi się podoba ten serial.

Polecam gorąco, bo warto.

Katarzyna Blicharczyk

REDAKCJA Lider Odrzykoń



„Kariera Nikosia Dyzmy”

Film produkcji polskiej, w reżyserii Jacka Bromskiego miał swoja premierę w 2002 roku. Wzorowany jest ma książce „Kariera Nikodema Dyzmy” Tadeusza Dołęgi- Mostowicza. W latach 50 powstała pierwsza wersja filmu . Ta, którą zrecenzuję to współczesna wersja oparta na aktualnych realiach świata.

Film opowiada o losach tytułowego Nikosia, który jest grabarzem na cmentarzu. Mieszka w brzydkiej kamienicy, ale pięknie potrafi wygłaszać mowy pogrzebowe i z chęcią jest do tego angażowany. Przez pomyłkę odbiera zaproszenie na bankiet. Tam poznaje wpływowych ludzi ze świata polityki. Przez przypadek wzbudza w nich podziw i biorą go za kogoś całkiem innego. Staje się lubiany i powierzane mu zostają wysokie stanowiska. Pnie się po szczeblach kariery. Nawet nie musi kłamać zbyt dużo, bo inni mu w tym pomagają a on tylko nie zaprzecza….

Sceny niektóre śmieszą. Przedstawiony jest obraz trochę takiej obecnej Polski, że wcale nie trzeba być wykształconym i mądrym, żeby zrobić karierę. Wystarczy mieć znajomości i w sobie to coś, co pozwala zjednać sobie wokół siebie ludzi.

Kunsztu filmowi dodaje wspaniała plejada gwiazd takich jak w głównej roli Cezary Pazura oraz Anna Przybylska, Ewa Kasprzyk, Andrzej Grabowski, Olgiert Łukaszewicz, Krzysztof Globisz i Mikołaj Grabowski.

Polecam.

Katarzyna Blicharczyk

REDAKCJA Lider Odrzykoń



„Pieniądze to nie wszystko ”

Jest to polski film komediowy w reżyserii Juliusza Machulskiego. Wyprodukowany w 2001 roku . W głównych rolach występują: Marek Kondrad, Andrzej Chyra, Magdalena Wójcik, Stanisława Celińska, Cezary Kosiński i Sylwester Maciejewski.

Fabuła opiera się o losy biznesmena Tomasza, który wraz z żoną i jej bratem prowadzi firmę, która przynosi duże zyski. Wracając z rozdania nagród, trafiają na popularną w tamtych czasach blokadę drogi przez rolników. Tomasz wraca do domu okrężna drogą sam, bo zona i szwagier wzywają helikopter. W nocy ma wypadek i rano znajdują go rannego miejscowi. Są to ludzie bardzo biedni, żyjący z nędznych rent i nie umiejący sobie poradzić z obecnymi warunkami panującymi w Polsce. Postanawiają więc go uprowadzić, w celu wyłudzenia okupu. Znajdują przy nim pieniądze, karty i luksusowy na tamten czas telefon , więc domyślają się , ze jest bogaty. Wtedy rozpoczyna się tak naprawdę fajna akcja, bo z czasem Tomasz pomaga mieszkańcom całej wioski wyjść z ubóstwa i nędzy.

Film bawi i śmieszy. Muzyka w wykonaniu Golec Orkiestry wpada w ucho. Obraz dwóch światów: bogatego Tomka i biednych byłych pracowników PGR pokazuje jak dziś różni się Polska. Ile jest bogatych ludzi a ile takich, którzy nie wiedzą jak działa np. telefon komórkowy. Na wieść, że Tomek zarabia 5 milionów reagują, ze oni mają więcej. Nie przeszli jeszcze na nowe pieniądze sprzed denominacji, gdy 1 milion to teraz 100 złotych. Być może dziś tak już nie jest. Wszak film był kręcony 18 lat temu i wtedy być może na dalekiej prowincji takie sytuacje miały miejsce.

Generalnie polecam, bo to ciekawy i wciągający film.

Katarzyna Blicharczyk

REDAKCJA Lider Odrzykoń



MEGAMOCNY Reżyseria: Tom McGrath

Megamocny to świetny film, opowiadający o niebiskim kosmicie. Nasz przybysz z kosmosu próbuje wpasować się do świata ludzi, bynajminej nie wychodzi mu to.

Mimo początkowo dobrych zamiarów bohater postanawia zostać superzłoczyńcą. Wraz ze swoim przyjacielem Minionem (gadającą rybką) postanawia zniszczyć swojego konkurenta - superbohatera Metromana. Megamocny traci sens swojego życia. Niespodziewanie zakochuje się w reporterce telewizyjnej i pomaga jej stworzyć nowego bohatera. Megamocny trenuje nowego superbohatera. Pigułka z mutagenem trafia jednak do osoby, która zamiast ratować, wolała kraść i zajmować. Niestety ukochana Megamocnego dowiedziała się, jak wygląda naprawdę i cały czar prysł.

Po wielu próbach głównej postaci udaje się pokonać fałszywego bohatera. Wszystko zaczyna się w końcu układać. Ten film jest tak dobry, że uważam, że każdy powinien go obejrzeć. Serdecznie polecam.

Ania Pelak

„Express Społeczniaka”

Społeczna Szkoła Podstawowa im. Rady Europy w Lubinie



„Powieść Henry'ego” Colin Trevorrow

Ostatnio obejrzałam film pt. „Powieść Henry'ego” Przeczytajcie...

Samotna matka Susan samotnie wychowuje dwóch synów. Młodszy (Peter) bardzo kocha swojego starszego brata Henry'ego. Jest do niego mocno przywiązany z powodu braku ojca. Henry miewa od kilku miesięcy drgawki oraz strasznie mocne bóle głowy. Mama i Peter martwią się o niego, jednak on nie chce o niczym powiedzieć rodzinie, a objawy nasilają się.

Starszy z chłopaków zakochuje się w sąsiadce Christinie, pasierbicy komisarza policji. Ojczym znęca się nad dziewczyną, ale sąd nie chce wszcząć postępowania w tej sprawie.

Po pewnym czasie Henry dostaje silnego wstrząsu i trafia do szpitala. Po badaniach okazuje się, że chłopiec ma guza mózgu, który jest rozlany i nie da się go w całości usunąć. Lekarze podejmują się chemioterapii, w nadziei, że uda im się pomóc chłopcu. Bohater mimo choroby nie opada z sił i nagrywa dla mamy plan zabójstwa ich sąsiada - komisarza Glenna.

Henry spędza kilka dni w szpitalu. Jego brat stara się go cały czas odwiedzać, ponieważ chce być z nim do ostatnich chwil jego życia. Pewnej nocy Henry postanawia uciec ze szpitala przez okno, Jednak po samodzielnym odłączeniu tlenu, bohater zaczyna źle się czuć i upada. Gdy matka bierze go w ramiona, chłopiec umiera. Wszyscy lekarze są mocno zaskoczeni, a Christina staje się coraz bardziej smutna.

Kilka dni później, gdy Peter wraca ze szkoły, zastaje w domu szczęśliwą mamę piekącą ciasta. „Synku, wpadłam na świetny pomysł! Przez cały tydzień będziemy jeść tylko desery!” - zawołała Susan, gdy młodszy syn wszedł do kuchni. Po chwili słychać pukanie do drzwi, a w nich pojawia się lekarz.

Matka słucha planu zabójstwa sąsiada, jednak nie ma siły go zastrzelić.

Naprawdę gorąco polecam ten film, jest pełen emocji i wydarzeń. Moim zdaniem nie jest przeznaczony dla małych dzieci, ale już młodzież i dorośli mogą go obejrzeć. Nie dokończyłam, ponieważ zachęcam Was, żebyście przekonali się, o czym mówi ciąg dalszy. Tym samym zapraszam do obejrzenia.

Anna Spalińska

„Express Społeczniaka”

Społeczna Szkoła Podstawowa im. Rady Europy w Lubinie



"Cuda z nieba" Reżyseria Patricia Riggen.

Premiera filmu w Polsce odbyła się 27 marca 2016 roku. Jest to dramat filmowy oraz film fantasy.

Ten film jest oparty na prawdziwej historii Annabel Beam. Dziewczynka za życia odwiedziła niebo. Zachorowała na bardzo rzadką chorobę, która była bardzo trudna do wyleczenia. Dziewczyna spędziła większość życia w szpitalach. Kilka lat spędziła leżąc w łóżku przez swój problem.

Gdy poczuła się lepiej, wróciła na jakiś czas do domu. Mogła odpocząć od stresujących momentów w szpitalu. Abbie Beam (siostra bohaterki) przekonała młodszą siostrę do zabawy. Przypomniała jej, jakie były piękne czasy, gdy jeszcze Annabel była zdrowa. Powiedziała jej, że jak była mała, to wspinały się razem po wszystkim, co jest możliwe, np. po wysokim drzewie na ich ogródku.

W pewnym momencie dziewczynkom przychodzi pomysł na powtórzenie rozrywki. Annabel i Abbie wspięły się na ogromne drzewo. Ze zmęczenia usiadły na grubą gałąź.

Nagle drewno zaczęło pękać. Abbie powiedziała do bohaterki, żeby się schowała w dziurze, w drzewie. Okazało się, że otwór ma głębokie dno. To znaczy, że roślina była pusta w środku.

Co zdarzy się później? Niestety nie mogę więcej napisać. Musicie sami obejrzeć ten film. Jeśli miałabym oceniać, to daję mu 9/10. Jest to bardzo ciekawa realizacja, ale nie każdemu może się spodobać, bo to jest film religijny.

Julia Kipiel

„Express Społeczniaka”

Społeczna Szkoła Podstawowa im. Rady Europy w Lubinie



Recenzja filmu „Han Solo”

Jest to film z serii „Star Wars” czyli po polsku „Gwiezdne wojny”. Film przedstawia historię młodego Hana Solo, czyli najlepszego pilota w całej galaktyce. Początki miał bardzo trudne, ponieważ mieszkał w rynsztoku. Musiał kraść, aby przeżyć. Wszystkie inne dzieci tylko kradły po to, żeby nie umrzeć z głodu, ale on chciał żyć lepiej.

Pewnego dnia uciekł i kiedy był już na lotnisku wraz ze swoją dziewczyną Kirą, udało mu się przejść, lecz dziewczynie nie. Przez kilka miesięcy nie wiedział, co się z nią działo, ale za wszystkie skarby chciał ją odzyskać. Przyłączył się do grupy bandytów, który pracowali dla łotra. Musieli zdobyć skarb i dostarczyć to Drydenowi. Okazało się, że dla bandyty pracuje Kira. Han bardzo się ucieszył, ale niestety ona nie mogła zostać z chłopakiem. Razem musieli ukraść paliwo.

Pewnie zastanawiacie się, dlaczego nie napisałam, nic o Chewbacc'e, ale ona lub on cały czas był z bohaterem. Misja się powodzi, ale okazuje się, że majątek musi trafić do innej osoby. Dryden umiera od miecza Kiry, ale ona nie rezygnuje z bycia złą. Odlatuje statkiem, a Han Solo zdobywa swój wymarzony statek „Sokół Millenium”.

Moim zdaniem film jest świetnie nakręcony i efekty specjalne są profesjonalne, historia jest interesująca i cały film jest fantastyczny.

Milena Kaczmarek

„Express Społeczniaka”

Społeczna Szkoła Podstawowa im. Rady Europy w Lubinie




"Nerve", reżyseria: Ariel Schulman, Henry Joost

Otaczający na świat jest pełen niebezpieczeństw. Żyjemy w czasach, w których dużo łatwiej wpaść w kłopoty, niż dawniej. Jednym z największych ich powodów jest Internet. Wchodzimy na różne portale społecznościowe, strony internetowe czy serwery. Wydaje nam się, że jesteśmy bezpieczni za swoim biurkiem przy komputerze i nikt nas nie może namierzyć lub zobaczyć. Myślimy, że jesteśmy anonimowi, jednak każdy ruch, jaki wykonamy w Internecie zostawi swój ślad.

Vee jest spokojną, niewyróżniającą się z tłumu nastolatką. Chodzi do szkoły, ma przyjaciół i kochającą mamę. Dziewczyna nie jest zbyt towarzyska i trzyma się w gronie zaufanych przyjaciół. Jest nieśmiała i nawet podejście do chłopaka, który jej się podoba, stanowi dla niej nie lada wyzwanie. Jej przyjaciółka Sydney jest jej zupełną przeciwnością. Chodzi na imprezy i bez problemu nawiązuje nowe kontakty. Nie boi się wyzwań. Może to dlatego gra w „Nerve”. Wykonuje wyzwania, za które dostaje pieniądze. Pewnego razu Vee po kłótni z Sydney, chcąc udowodnić przyjaciółce, że potrafi ryzykować, zakłada konto na „Nerve”. Podczas pierwszego wyzwania dziewczyna poznaje Iana. Chłopak pomimo, iż na to nie wygląda, skrywa tajemnicę.

Czy „Nerve” zmieni życie Vee? Kto wygra tę rozgrywkę? Czy Sydney straci przyjaciółkę? Tego nie mogę zdradzić, ale jeśli jesteście ciekawi, co czyha na nas w sieci i jak potoczą się losy Vee, sami oglądnijcie "Nerve".

Wiktoria Janiel

„Express Społeczniaka”

Społeczna Szkoła Podstawowa im. Rady Europy w Lubinie



Recenzja z bajki ,, Gnomeo i Julia ‘’

Miesiąc temu wraz ze znajomymi postanowiliśmy iść do kina na bajkę. Nie widzieliśmy się sporo czasu, dlatego wyjście do kina było idealnym wspólnym spędzeniem czasu razem. Ku naszemu zdziwieniu kasa była zupełnie pusta. Zaledwie przyszło paru rodziców ze swoimi dziećmi, a był to dzień premiery.

Na początku byłam trochę negatywnie nastawiona do całego filmu, ponieważ wśród małego grona dzieci bardzo zafascynowanych dzieci, była tylko nasza czwórka z nastolatków. Bajka rozpoczęła się bardzo ciekawie. Z ogromną frajdą mogliśmy się zapatrzeć w świat zamieszkany w przez krasnale, a jednocześnie przedstawiający trochę nasze realne. Szczególnie spodobali mi się bohaterowie pierwszoplanowi, a także ich wygląd. Był on bardzo śmieszny, a zarazem przychylny. Głos, który był podkładany do wszystkich postaci także mnie zachwycił , był on dobrze wybrany. Muzyka, która przeplatała się pomiędzy scenami momentami była za głośno. To jedyne do czego mogłabym się doczepić. Cała ekranizacja była bombowo przygotowana! Osoby starsze, dzieci, a także my wyszliśmy z kina bardzo rozbawieni i radośni. Bajka pokazała na koniec bardzo pouczający morał, który każdy z oglądających powinien sobie go dogłębnie przemyśleć. Morał nie był powiedziany wprost, aczkolwiek, każda osoba, która oglądała z uwagą od początku do końca bajkę, powinna go dostrzec. Ja zrozumiałam go tak: aby nigdy nie ufać łatwowiernie osobom których się dobrze nie zna, ponieważ oni potrafią zawodzić.

Jak wspomniałam wcześniej, każda osoba po kolei wyszła z kina zadowolona. My także byliśmy pozytywnie zaskoczeni całą bajką i na pewno wybierzemy się za jakiś czas na kolejną pomyślnie zapowiadającą się produkcje tego reżysera. Polecam tą bajkę wszystkim niezależnie od wieku.

Amelia Kędra „Nasza Dwójka”




Recenzja z filmu Miasto 44

Kilka tygodni temu miałam przyjemność oglądać bardzo poruszający film pt. ,, Miasto 44”. Zwiastun filmu bardzo mi się spodobał, ponieważ bardzo interesują mnie filmy opowiadające o życiu ludzi, którzy żyli i walczyli w czasach okupacji.

Produkcja autorstwa Jana Komasy, jak już wspomniałam opisuje czasy wojenne. Film opisuje historię młodego chłopaka, Stefana Zawadzkiego, w którego świetnie wcielił się Józef Pawłowski , który po śmierci ojca postanawia dołączyć do powstania. Bardzo spodobała mi

się ścieżka dźwiękowa, która budowała chwilami straszne napięcie. Muzykę podłożył do filmu Antoni Komasa- Łazarkiewicz. Chciałam również pochwalić pracę charakteryzatorów, zrobili oni naprawdę dobrą robotę! Młodzi bohaterowie wyglądali bardzo realistycznie. Nie mogę zapomnieć również, że byli odpowiednio ubrani, ich strój w stu procentach oddawał klimat tamtych czasów. Na początku wspomniałam tylko o roli Józefa Pawłowskiego, ale nie mogę zapomnieć o Antonim Królkowskim, który wcielił się w role ,, Beksy”. A także o Anii Próchniak, która również bardzo dobrze odegrała swoją role łączniczki. Małe uwagi mam do roli Moniki Kwiatkowskiej, która odegrała rolę matki Stefana, ponieważ mogła bardziej wczuć się w swoją role. Natomiast wszyscy inni aktorzy zostali doskonale przydzieleni do swoich bohaterów.

Z wielką chęcią obejrzę ten film kolejny raz, ponieważ jest on genialnie zmontowany! Z pewnością będę starała się przekonać do tego filmu moje koleżanki z klasy, które nie przychylnie chcą oglądać polskie filmy, ale ten jest naprawdę ciekawie i zachwycająco zrobiony! Bardzo przypadł mi do gustu, pomimo ogólnie smutnej fabule , która wydarzyła się naprawdę.

Amelia Kędra „Nasza Dwójka”