DO RECENZOWANIA KSIĄŻEK ZACHĘCA





“Podróż Teo”, Catherine Clement

„Przyjmij pogodnie to, co lata niosą…” Całkiem przypadkowo trafiła w moje ręce książka francuskiejpisarki Catherine Clement pt. ”Podróż Teo”. 14-letni chłopiec, który jestciężko chory, wraz ze swoją ekscentryczną ciotką, udaje się w podróż dookołaświata, która ma pomóc chłopcu w powrocie do zdrowia. Wyprawa rozpoczyna się wJerozolimie, gdzie chłopiec poznaje największe religie świata: judaizm,chrześcijaństwo i islam. Następnie akcja utworu przenosi się do Egiptu, wktórym przed bohaterami powieści zostają odkryte reguły koptyjskiego systemuwierzeń. Kolejnym etapem podróży jest Rzym, w którym przedstawione jestczytelnikowi pogaństwo i chrześcijaństwo. Po bliższym poznaniu religii JezusaTeo wraz z ciotką udają się Półwysep Indyjski, zapoznając się z hinduizmem,buddyzmem oraz religią Tybetu. Poprzez Chiny i Japonię podróżnicy trafiają doEuropy. W Rosji zgłębiają tajniki prawosławia, by następnie trafić do Stambułu,miasta wielu meczetów. W podróży nie zabrakło też czasu na zgłębianie wierzeńafrykańskich ludów. Cała wypraw kończy się w Deltach, gdzie była starożytnasiedziba wieszczki Pytii. To przecież w starożytnej Grecji nasza cywilizacja, aprzez to i religia, ma swoje korzenie.

Teo to chłopiec, któremu rodzice nie narzucili od dzieckażadnej religii. Podróżując wraz ze swoją ciotką, zgłębia przeróżne kultury.Dzięki nowo poznanym przyjaciołom odkrywa tajemnice religii i Boga, który choć różnie się nazywa, obecny jest wkażdym miejscu na ziemi. „Podróż Teo” nie jest przewodnikiem po religiach. Nieznajdziecie tu wskazówek do każdej religii, zresztą to co najważniejsze wkażdej religii nie da się wyczytać z książki. Jest to powieść, która w sposóbprosty, widziany oczami dziecka, kreśli czytelnikowi obraz różnych religii,ucząc tolerancji i poszanowania poglądów innych ludzi. Napisana jest w sposóblekki i bardzo przyjemny dla czytelnika. Wiedza zawarta w niej  świadczy o tym, że autorka doskonaleprzygotowała się do pisania powieści. Sama wychowywała się w rodzinie, którazwiązana była z dwiema religiami: katolicką i żydowską. Wiedzę na temat świataczerpała mieszkając w Indiach, Australii oraz Senegalu.

Losy postaci przedstawione są w sposób bardzo realistyczny.Akcja jest dynamiczna, wprowadza czytelnika w świat tajemniczych obrzędów irytuałów, które doskonale oddają piękne opisy orientalnych krain iniespotykanych na co dzień zbiorowości ludzkich. Każdy z nas może być badaczemprzemierzającym świat razem  z bohateramiksiążki. Przesłaniem powieści jest zapis traktujący o roli pokory w życiuczłowieka, o wielkim znaczeniu miłości i życzliwości, które to wyrażają się wpogodzie ducha i poszanowaniu wobec przyrody i innego człowieka.

Powieść Catherine Clement można potraktować jako utwórskupiający się na przemianach i ważnych momentach w procesie dojrzewania. Teo wciągu całej podróży kształtuje swój światopogląd religijny. Rezultatem tegowszystkiego staje się skonstruowana przez bohatera metafora drzewa jako zbiorureligii, która odzwierciedla rozczłonkowanie systemu wierzeń. Chłopiec zaczynadostrzegać także obecność Boga w świecie, o którym dotychczas mało wiedział,ponieważ wychowywał się w rodzinie ateistycznej.

Teraz zupełnie inaczej będzie patrzył na otaczającąrzeczywistość. Bohater nie opowiedział się za chęcią wyznawania którejkolwiek zpoznanych religii. Woli znajdować się z boku istniejących wyznań. Możnaprzypuszczać, że w dużej mierze spowodowały to „turystyczne” okoliczności,które zakładały ciągły pośpiech i zmianę miejsc, co utrudniało empirycznepoznanie systemów wierzeń. Istotne wydaje się również przyjęcie postawytolerancyjnej wobec odkrytych religii i uświadomienie sobie, że może istnieć przyjaźńpomiędzy ich wyznawcami. Fabuła książki jest oryginalna i bardzo ciekawa, cosprawia, że książkę- pomimo swojej objętości -czyta się bardzo szybko.Najbardziej podobały mi się fragmenty, w których Teo brał udział w obrzędachreligijnych, podczas których wpadał w trans albo miał widzenia.

Bardzo gorąco chciałbym polecić tę książkę wszystkim, którzydo tej pory nie znaleźli w swoim życiu Boga- nie wnikając jak on  się nazywaoraz tym, dla których słowo tolerancja znaczy bardzo wiele.


Emik Grzeszczuk
Gimnazjum Publiczne im. A. Fiedlera w Dębnie
gazetka "Gimnazjak"




"Alex", Pierre Lemaitre

Praktycznie nie czytam książek. Zazwyczaj czytanieprzerywam w połowie. Jednak coś sprawiło, że ten thriller przeczytałam odpoczątku do końca i to w imponująco krótkim czasie.

Myślę, że książkę możeprzeczytać każda osoba, która lubi się bać, a jednocześnie jest odważna, bybrnąć w tą powieść dalej w celu rozwiązania tajemnicy. Tę mrożącą krew historięnapisał Pierre Lemaitre. Książkę zatytułowano imieniem głównej bohaterki – Alex.Lektura została napisana bardzo prostym i zrozumiałym językiem, jednakwystępuje w niej bardzo dużo nazwisk i łatwo się pogubić, ale odrobinaskupienia umożliwia nam rozstrzygnięcie „ kto jest kto ”.

Alex to dość dziwna, piękna imłoda kobieta. Ma bardzo duże powodzenie u mężczyzn. Pewnego dnia zostajeporwana i brutalnie skatowana przez tajemniczego mężczyznę. To przestępstwojest bardzo dobrze zaplanowane, nikt nie zauważa, że kobieta znika. Książkaskłania do bardzo wielu refleksji. Już na samym początku zagadką jest to, czymzawiniła sobie ponętna, niewinna Alex. Następnie porywacz wywozi bezbronnądziewczynę nie wiadomo gdzie, może gdzieś na obrzeża miasta lub daleko pozajego granice. W tym momencie zadajemy sobie pytanie, co my byśmy zrobili w takiejsytuacji. Sama dziewczyna nie wie, gdzie się znajduje, budzi się bardzoobolała, w dużym, pustym pomieszczeniu. Tam mężczyzna wyjaśnia jej co zamierzaz nią zrobić. Jest zdezorientowana i przerażona. Takie rzeczy do tej porywidziała tylko w filmach. Nie może uwierzyć, że teraz ona znajduje się w takiejsytuacji. Ma wrażenie, że to wszystko jest długim, złym snem. Mężczyzna mazamiar zastosować wobec niej XVII – wieczną torturę. Zamyka ją nagą w klatcepodwieszonej pod sufitem, tak, aby nie mogła ani siedzieć, ani leżeć.Fotografuje ją  i patrzy, jak opuszczają ją siły. Z czasem zanikają jejmięśnie z braku ruchu, jest wychudzona i odwodniona. W między czasie ruszaśledztwo. Po długim czasie dowiadujemy się , że porywacz nazywa się Trarieux.Na jaw wychodzi również, że syn brutalnego mężczyzny został zamordowany. Czy toAlex go zamordowała? Czy to dlatego jest torturowana? Multum pytań zadaje sobieczytelnik. Niespodziewanie policjanci zatrzymują przestępcę. Co mężczyzna jestw stanie zrobić, aby nie odnaleziono dziewczyny?

Jak potoczą się dalsze losygłównej bohaterki? Czy w porę odnajdą ją policjanci? Jakie jeszczeniebezpieczeństwa czekają na nią w klatce? Kto zamordował syna Trarieux’a? Nate wszystkie pytania znajdziecie odpowiedzi, czytając książkę, w której jaosobiście się zakochałam.


Emilia Smagło, kl. 3a

Gimnazjum Publiczne im. A.Fiedlera w Dębnie
gazetka "Gimnazjaka"




„Yellow Bahama w prażki”,  Ewa Nowak

Autorkąostatnio przeczytanej przeze mnie książki „Yellow Bahama w prążki” jest EwaNowak. Uwielbiam książki tej autorki, gdyż dedykowane są one dla młodzieży. Mającharakterystyczny, lekki i przyjemny sposób przedstawia problemów dotyczącychnastolatków. Wyraźnie widać znajomość młodzieży i jej problemów. Dzięki temu książkiEwy Nowak są wiarygodne i naprawdę przemawiają do mojej wyobraźni.

Bohaterką „Yellow Bahama w prążki”jest 15-letnia Hania. Opowiada ona o sobie i swojej rodzinie w mailachadresowanych do pewnej pisarki. W swych mailach Hania opisuje codzienność wwyjątkowo ciekawy i nowoczesny  sposób.Bohaterka ma jedno marzenie, chce abypowstała książka o jej życiu.

Jej rodzina to ciekawe i barwneosobistości. Hania ma wiele szczęścia pomimo „nudnego i nijakiego” życia losobdarzył ją troskliwymi rodzicami. Jej tata jest ginekologiem, mamabibliotekarką, są sympatyczni i dość specyficzni. Ciekawymi postaciami sąrównież siostra Zośka i ciotka Iza, która wydaje się mniej dojrzała od samejHani. Należy również wspomnieć o Jacku, koledze z klasy Hani.

Czytając "Yellow Bahama wprążki" czułam się jak świadek wszystkich prezentowanych wydarzeń. Największe zainteresowanie wzbudziłwe mnie wątek przyjaźni i pierwszego uczucia do Jacka. Ciekawa jest równieżrelacja głównej bohaterki z Pauliną i zmiana jej zachowania pod wpływem jednejdecyzji Hani.

Pisarka ma wyjątkowy dar dokreowania takich zabawnych, ciepłych postaci. Ale w książce  nie jest tak do końca sielankowo. Autorka dotykarównież tematów związanych z przemocą i niezrozumieniem w rodzinie. W otoczeniuHani nie każdy ma tak różowo jak ona. Jacek przechodzi bunt i nie wie, jak matraktować ojca, który zjawił się w jego życiu po 14 latach. Natomiast wizyta wdomu Huberta i Pauliny daje Hani do zrozumienia, że nie wszystkie domy sązadbane, a nie wszystkie mamy miłe i uśmiechnięte.

Podczas czytania tej książki można naprawdęmiło i ciekawie spędzić czas. Wspaniale działa ona na poprawę humoru. Moimzdaniem książka została napisana znakomicie; zabawnie, realistycznie i bardzowciągająco. Gorąco polecam!


Alicja Tokarczyk kl. Va 
SP nr 1 w Leszczynach
gazetka "Kurier Jedynki"




"Wybrani", C. J. Daugherty

Książkę pt. „Wybrani”, napisaną przez C. J. Daugherty, poleciła mi koleżanka. Poprzeczytaniu opisu wiedziałam, że ta historia będzie ciekawa. Moją uwagęprzykuła intrygująca okładka – dziewczyna o dwóch twarzach i tajemniczybudynek.

„Wybrani” to thrillermłodzieżowy. Książka została wprowadzona na rynek w 2013 r. przez WydawnictwoOtwarte i zyskała dużą popularność wśród czytelników. Nie jest więc zaskoczeniem, że zajęła szóste miejsce naliście bestsellerów „Gazety Wyborczej” w marcu 2013 roku. Jest to pierwszy tompowieściowej sagi, który tak jak „Zmierzch” Stephenie Meyer skazany jest nasukces.

Główną bohaterką powieści jestAllie Sheridan – zbuntowana nastolatka, której świat zawalił się, od kiedy jejukochany brat zaginął, a ona po raz kolejny zostaje zatrzymana przez policję.Zrozpaczeni rodzice decydują się na wysłanie dziewczyny do ekskluzywnej szkołyz internatem, z dala od domu, w której uczy się młodzież z wyższych sfer.Akademia Cimmeria to mroczna i monumentalna szkoła, w której panują surowe idziwne zasady. Pomimo tego Allie dość szybko klimatyzuje się i z czasem zyskujekilkoro przyjaciół, a nawet dwóch adoratorów: Sylvain’a i Carter’a. Niestety,okazuje się, że wszyscy wokół niej kłamią. Dziewczyna nie wie komu zaufać,ponieważ nikt nie jest w stanie realnie odpowiedzieć jej na dręczące ją pytania. Kiedy jedna z uczennic Akademiizostaje zamordowana, Allie wie, że szkoła skrywa mroczne sekrety.

„Wybrani” to powieść trzymającaczytelnika w napięciu i pochłaniająca, aż do ostatniej strony. Jednak, czytającpierwsze strony, trochę się rozczarowałam – kolejna zwykła historia zagubionejnastolatki, która trafia do nowej szkoły, poznaje innych rówieśników, pojawiasię przystojny chłopak… Jednak w końcu akcja nabrała tempa, które rosło wraz zewzrostem numeracji stron. Irytujące trochę, a zarazem intrygujące jest to, żechociaż autorka wyjaśnia niektóre z zagadek, to jednak zdecydowała się nieujawniać zbyt wiele, pozostawiając czytelnika z mnóstwem pytań i przypuszczeń.

Język jest prosty i płynny, cosprawia, że czyta się ją szybko i przyjemnie. Użycie w powieści standardowychmetafor i zwrotów przez Daugherty jedynie charakteryzuje tego rodzaju gatunekliteracki. Pojawiają się ciekawe opisy, które nie dominują nad dialogami. Jestto lektura, którą z przyjemnością czytałam w czasie wakacji.

Bohaterowie to postaci podobne wswoim zachowaniu do osób, które nas otaczają na co dzień. Zostali dość wyraźnieprzedstawieni przez autorkę. Ich działania czasem schematyczne, ale potrafiliteż dokonywać rzeczy zaskakujących. Posiadają szereg zalet i wad. Przedstawiająróżne portrety psychologiczne. W każdym z nich znalazłam coś, co mnie urzekło.Przykładem tego jest Allie, która mimo zbuntowanej natury, jest sympatyczną,lecz tylko zagubioną dziewczyną.

„Wybrani” to niesamowita powieśćz wartką akcją. Jest w niej wystarczająco wiele tajemnicy, kryminału i romansuoraz zwykłego życia nastolatków.  Może zainteresować zarówno młodszych,jak i starszych czytelników. Z niecierpliwością oczekuję na piaty tom pt. „Niezłomni”, który ma ukazać się w połowie czerwcabieżącego roku.


Eliza Staniszewska, kl. 3a 

Gimnazjum Publiczne im. A. Fiedlera w Dębnie
gazetka "Gimnazjak"




"Każdego dnia", David Levithan

Młodzieńcza miłość, bolesny problem i wielkiepoświęcenie. To wszystko zostało zawarte w książce pt. „Każdego dnia”.

Szesnastoletni „A” nie jestzwykłym nastolatkiem.  Codziennie  budzi  się,  będąc kimś  innym.  Pewnego  dnia  zostaje właścicielem ciała chłopaka o imieniu Justin.  Ma nadzieję,  że  uda  musię  przeżyć  ten  dzień  dość  spokojnie, jednakże  na  jego drodze  staje  dziewczyna  –piękna, cicha oraz uległa  wobec  swojego  chłopaka Rhiannon. Od razu pragnie widzieć ją codziennie. Ignorując ustalonezasady, udają się nad morze. Tam spędzają przyjemnie czas, a z każdymwypowiedzianym słowem „A” chce mieć intrygującą go dziewczynę na własność. Niestety,nie jest to możliwe, jednakże nie poddaje się i stara w jakikolwiek sposóbutrzymać kontakt. W trakcie tego przestaje zachowywać ostrożność, przez cozostaje prawie zdemaskowany, a i tak nie ma blisko do upragnionego celu…

W tej książce ukazano siłęmiłości. Główny bohater jest w stanie pokonać setki kilometrów, by ujrzeć swojąwybrankę. Pomimo przeszkód oraz konsekwencji brnie dalej w pogmatwaną relację znadzieją, że warto. To jest z jednej strony piękne, a z drugiej – niszczące.Świadomość nieosiągalnego celu przygnębia „A”, ale nie zniechęca go. Czy dobrzepostąpił? Miłość potrafi zaślepić, więc jego czyny są zrozumiałe. Jednakżenieracjonalne. Wiedział, że zatrzymanie jednego z ciał należy do rzeczyniemożliwych. Chęć szczęścia u boku Rhiannon sprawia, że ignoruje możliwezagrożenie. Ukazał, że potrafimy wiele zrobić, kochając kogoś.

Ukazane na okładce czterytwarze, przykuwają uwagę. Wykorzystano żywe kolory, które odbijają się nabeżowym tle. Książka została napisana zrozumiałym językiem. Średnia czcionkatekstu nie utrudnia czytania. Uważam, że ten utwór trafi do młodzieży, jak idorosłych.


Agata Kościukiewicz, kl. I
Gimnazjum Publiczne im. A. Fiedlera
gazetka "Gimnazjak"





„Niezbędnik obserwatorów gwiazd” („Boy 21″), Matthew Quick

„Niezbędnik obserwatorów gwiazd” (oryginalny tytuł:„Boy 21″) jest to książka Matthew’a Quick’a, czyli autora bestsellera pt. „Poradnik pozytywnego myślenia”. Przedstawiahistorię przyjaźni nietypowego chłopaka oraz utalentowanego sportsmena imiłości młodych ludzi. Poleciłabym tę opowieść każdej osobie lubiącej utworyskłaniające do myślenia.

Głównym bohaterem jest FinleyMcMaus – zawodnik szkolnej drużyny koszykarskiej. Pewnego dnia, którego jakzazwyczaj odbywał trening ze swoją dziewczyną – Erin, odwiedza go trener wraz ztajemniczą propozycją. Kierując się lojalnością, zgadza się pomóc w dośćskomplikowanym przedsięwzięciu. Zostaje zaprowadzony do domu Russel’a Allen’a,który po śmierci obojga rodziców zaczął się zachowywać jak przybysz z kosmosu iokreślać mianem Numeru 21. Finley na początku niechętnie podchodzi do zadania,ponieważ wie o umiejętnościach nowego kolegi. Jednakże z czasem przekonuje siędo dziwnego chłopaka. Zaczynają spędzać ze sobą dużo czasu, aż pewnego dniaErin trafia do szpitala…

Wykorzystano słowa, którychużywamy na co dzień, więc tekst powinien być zrozumiały dla każdego. Często można znaleźć przypisy. Ilość stron możeprzerazić, jednakże tekst został napisany dość dużą czcionką, co ułatwiaczytanie i sprawia, że jest przyjemne. Twórca oprawy sprawił, że przednia część okładki intryguje. Rysunki przedstawiające gwieździsteniebo, dwóch koszykarzy oraz kolorystyka, która została użyta, choć uboga,przykuwa uwagę.

W tej książce pokazano siłęmiłości w wielu wymiarach. Pozwolenie, nawet zachęcanie głównego bohatera przezjego rodzinę, by opuścił dom ze względu na dziewczynę, wparcie Erin oraz próbazmarnowania kariery przez Numer 21 ukazują, jak bardzo oni kochają. Pragną, byFinley był szczęśliwy, nawet jeśli przez to ucierpią. Ukazano też, jak łatwokogoś stracić. Wystarczy chwila i tej osoby nie ma, co idealnie ujęto w tymutworze. Moim zdaniem jest to książka dla młodzieży, jak i dorosłych. Wzrusza,daje do myślenia i ukazuje, ile jeden człowiek potrafi zrobić dla drugiego człowieka.


Agata Kościukiewicz,kl. I
Gimnazjum Publicznego im. A. Fiedlera w Dębnie
gazetka "Gimnazjak"




„Kochać mocniej”, Lisa Gardner

Ile jesteś w stanie poświęcić dla dobra swojego dziecka? Przed tym pytaniem stanęła Tessa Leoni, jedna z dwóchgłównych bohaterek książki „Kochać mocniej”, autorstwa Lisy Gardner. Książka toprzebój, który uczy, bawi i zaskakuje. Daje siłę, aby się nie poddawać. Skłaniado wielu refleksji i przemyśleń.

Thriller opowiada ofunkcjonariuszce policji stanowej Tessie Leoni i detektyw D.D. Warren.Spotykają się, kiedy pani detektyw ma zbadać przyczynę śmierci męża Tessy iodnaleźć jej dziecko. Funkcjonariuszka twierdzi, że to ona zastrzeliła go wwłasnej obronie.  Zaczyna się śledztwo pełne niespodzianek i rodzinnychsekretów. Zakończenie jest zaskakujące i niespodziewane. Książka ma dwóchnarratorów – Tessę i obserwatora. To pomaga czytelnikowi wczuć się w bardzozawiłą fabułę, przez którą sama czasem musiałam czytać jedną stronę kilka razy,by zrozumieć postępowanie bohatera. Jednakże szybkie zwroty akcji pobudzały dozastanowienia się nad rozwiązaniem zagadki i sprawiły, że nie mogłam oderwaćsię ani na chwilę od czytania. Podczas lektury czułam się jak w transie. W pewnymmomencie tato powiedział, że siedzę przed książką już cztery godziny i albo sięśmieję albo krzyczę, że ktoś jest głupi. Nie wiedział, co robić, ponieważ jużdawno nie wczułam się tak mocno w jakąś treść. Autorka uświadamia nam, żenawet, jeśli nasza sytuacja jest zła, zawsze możemy znaleźć wyjście, którebędzie korzystne dla nas i naszego otoczenia. Z drugiej strony ostrzega, bymieć się na baczności i obserwować swoje środowisko. Obdarzając kogośbezgranicznym zaufaniem, nie dostrzegamy jego nawyków i wad, które stają siędla nas bez znaczenia. Jeśli nie zauważymy uzależnienia, nie możemy pomóc danejosobie, a to powoduje konflikty między małżonkami, rodzicem i dzieckiem.

Reasumując, ta książka toprzebój, który uczy, bawi i zaskakuje. Daje siłę, aby się nie poddawać. Skłaniado wielu refleksji i przemyśleń.  Nie lubię tematyki tego typu, ale taksiążka to zmieniła. Polecam tę książkę wszystkim fanom thrillerów, ale nietylko.


Barbara Dembkowska, kl. 3a 

Gimnazjum Publiczne im. A. Fiedlera w Dębnie
gazetka "Gimnazjak"



"Mały Książe ze strychu", Janusz Włodarczyk

Ostatnią przeczytaną przeze mnie książką jest kontynuacja „Małego Księcia” pt. „Mały Książę ze strychu”, której autorem jest pan Janusz Włodarczyk. Do jej przeczytania zachęciła mnie nauczycielka języka polskiego podczas omawiania lektury.

„Mały Książę” zrobił na mnie ogromne wrażenie – dawno żadna książka nie spodobała mi się tak bardzo. Chętnie sięgnęłam po jej kontynuację z myślą, że zachwyci mnie jeszcze bardziej, ale niestety, nie sprostała moim oczekiwaniom… Według mnie jest zbyt oczywista. Po przeczytaniu pierwowzoru, który skłonił mnie do refleksji, liczyłam  na coś podobnego w kontynuacji jego przygód. Niestety, doszukałam się wielu różnic w stylu i języku oraz klimat był zupełnie inny. Plusem może być to, że w tej książce znajdują się wyjaśnienia i dopowiedzenia, które pomagają zrozumieć niektóre aspekty „Małego Księcia”, choć mi osobiście wielką przyjemność sprawiło dociekanie „prawdy” i przemyślenia nad ukrytym  sensem poszczególnych zdań.

Uważam, że „Mały Książę ze strychu” jest książką dla nieco młodszych odbiorców niż „Mały Książę”. Wydaje mi się, że autor ją uprościł.  Jest przyjemna w czytaniu, ale nie płynie z niej taka nauka jak z pierwszej książki, w której każda przygoda Księcia uczyła czegoś nowego i dawała okazję do rozważań. Nie porównując ich do siebie, mogłabym powiedzieć, że recenzowana przeze mnie książka jest całkiem dobra, choć nic wyjątkowego w niej nie znalazłam.

Nie jest to książka, która zawładnęła moim sercem i pewnie nie wrócę do niej w przyszłości, ale ciekawych zachęcam do jej przeczytania, oczywiście po wcześniejszej lekturze „Małego Księcia”. Może innym przypadnie ona do gustu i spodobają im się opisane w niej przygody.


Agata Dembkowska, kl. 3a 

Gimnazjum Publiczne im. A. Fiedlera w Dębnie 
gazetka "Gimnazjak"



,,Idealna chemia", Elkeles Simone

Pozycją która ostatnio zwróciła moją uwagę jest ,,Idealna chemia'. Wbrewpozorom nie jest to książka przeznaczona tylko dla sympatyków chemii. Bez obawmoże po nią sięgnąć każdy kto nie boi czytać się o rzeczach ważnych i niekiedytrudnych. 

Jak to często bywa książka opowiada o dwójce nastolatków w klasiematuralnej, mieszkających w miasteczku niedaleko Chicago. Ona kapitan drużynycheerleaderek, idealna córeczka jeszcze bardziej idealnych rodziców, ślicznadziewczyna kapitana drużyny futbolowej, posiadaczka nieskazitelnych ocen. Onczłonek gangu siejącego postrach w okolicy, przystojny obiekt westchnieńwszystkich dziewczyn w liceum, główny żywiciel rodziny pozbawionej ojca orazdumny właściciel własnoręcznie naprawionego harleya. Połączył ich beznadziejny zakładoraz chemia, ale nie taka która występuje pomiędzy dwojgiem zakochanych ludzitylko przedmiot szkolny. Kiedy ta dwójka zostaje nijako zmuszona do wspólnejwspółpracy, absolutnie nikt nie spodziewa się z cokolwiek może się im udać. Ijeszcze ten zakład... Pewnego dnia na przerwie obiadowej chłopak zakłada się oswój motor, że do święta dziękczynienia zdąży się umówić  z Brytanii. Leczjak to często bywa nie zawsze wszystko jest takie proste jakby się mogłowydawać na pierwszy rzut oka. Z pozoru idealna Brytanii, królowa liceum taknaprawdę nie jest taka święta. Poz murami szkoły jest krucha i słaba, musi sięzmagać z humorami matki, z ciągłą nie obecnością ojca i problemami z siostrą.Alex latynoski gangster wcale nie jest takim demonem jakim go wszyscy malują.Sęk w tym że wszyscy go tak malują bo nikt go tak naprawdę nie zna, przedwszystkimi gra tak samo jak jego partnerka na chemii. I właśnie to ich połączy,wspólne tajemnice, sekret, niezrozumienie środowiska. Czy uświadomią sobienawzajem że tak naprawdę nie muszą nikogo udawać? Czy zdadzą sobie sprawę, żenajpiękniejsi jesteśmy wtedy gdy jesteśmy sobą? Odpowiedzi znajdziecie czytająctę fenomenalnie napisaną książkę.  

Z czystym sumieniem polecam ją zarównochłopakom jak i dziewczyną. Pozycja ta składa się z rozdziałów które sąnapisane na przezmian z perspektywy Alexa i Brytanii. Myślę że  każdyznajdzie tutaj coś dla siebie :)                                                                                            

Natalia Bartosz, 15 lat 
gazetka ,,29 PLUS''




"Reckless Kamienne ciało'', Funke Cornelia

Chciałabym wam polecić mój najnowszynabytek czyli ,,RecklessKamienne ciało''. Książka opowiada o Jakubie Reckless, który od wielu lat żyjepo drugiej stronie lustra. W krainie w której każda baśń ta dobra i ta zła jestprawdziwa w świecie gdzie wiedźmy pożerają dzieci a śpiąca królewna nadal czekana swojego wybawcę. Jakub za wszelką cenę stara się odgrodzić świat wróżek idriad od świata z którego tak naprawdę pochodzi. Niestety pewnego razu pozwalażeby jego brat Will także przedostał sie na drugą stronę. Niedługo po tymzdarzeniu jego ciało zaczyna zamienić sie w nefryt czyli  zielony kamień. Od tej chwili zaczyna siemorderczy wiścik z czasem. Duhy przeszłości ożywają na oczach Jakuba. Czy udamu się uratować brata zanim czarna nimfa dopełni przeznaczenia Willa? Czybędzie zmuszony wybierać między Lisica a Clarą?

Natalia Bartosz, 15 lat 
gazetka ,,29 PLUS''